Co powstanie z połączenia dwóch kobiet w akcji? Świetna współpraca, a na koniec dużo satysfakcji. Dzisiejszą kobietą w akcji jest moja siostra, która postanowiła zrobić sofę narożnikową z palet do swojej altanki. Z radością mogłam jej pomóc, a całość przedstawiamy poniżej.
Zabawę zaczynamy od wymierzenia pomieszczenia, od tego zależy jakie oraz ile należy kupić palet. Ceny używanych są od około 20 zł, nowe około 40 zł za sztukę.
Nasz narożnik powstał z 10 palet: 3 kanapy po dwie palety na siedzisko i jedna na oparcie. Oraz jedna na przygotowanie narożnika.
Po zakupie przymierzamy na sucho, dopasowujemy palety do siebie.
Wszystkie palety zostały wyszlifowane i pomalowane. Do malowania użyta została lazura ochronna V33 kolor tek. Zostały położone dwie warstwy lazury.
Ze swojej strony dodam, że palety są dość szorstkie, łatwo o drzazgi, dlatego ich szlifowanie to mozolna praca. Muszą być gładkie żeby nie haczyły poduch bądź ubrań.
Oparcie jest z palety bez stopek i o jedną deskę mniej.
Przed skręcaniem palet przygotowałyśmy jeszcze drewniane kantówki do zrobienia stópek. Początkowo myślałyśmy o kółeczkach by kanapy były mobilne (łatwiej sprzątać pod nimi jeśli można je przesuwać). Niestety waga każdej sofki jest tak duża, że bezpieczniej było zrobić poziome, stabilne nogi.
Palety są ze sobą połączone wkrętami.
Do każdej sofy są przykręcone trzy deski, które mają trzymać oparcie. Deski trzymają się na wkręty oraz kątowniki.
Ostatnia część to narożnik, deska do trzymania oparcia plus deska pod odpowiednim kątem, a z drugiej strony kantówka pod kątem. Do nich przykręcamy deseczki i oparcie gotowe.
Na koniec siostra dokupiła jeszcze poduchy na palety.
Z resztek palet zrobiłyśmy stoliczek, ale to już w następnym poście.
.jpg)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz