Lubię
ułatwiać sobie życie, a dokładniej lubię rzeczy praktyczne. Z tego powodu
wymyśliłam stojak do szaszłyków. Zazwyczaj gotowe szaszłyki kładziemy na talerz
albo wkładamy do jakiejś miski. Od dzisiaj u mnie wygląda to inaczej.
Stojaczek
zrobiłam z kawałka kantówki, który znalazłam w garażu.
W pierwszej kolejności
wyszlifowałam go szlifierką by nie haczył.
Następnie wiertarką
zrobiłam dziury w pewnych odległościach.
I to
wszystko, gotowe :)
Podsumowując: Proste, szybkie, tanie i praktyczne.
A teraz
zobaczcie po co tyle zachodu.
Z ciasta francuskiego
i kawałków kiełbaski zrobiłam choinki.
Koszty:
Drewnianą kantówkę
miałam więc nie poniosłam żadnych kosztów.
Narzędzia:
Wiertarka,
szlifierka.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz