pergola na winogrona i nie tylko

W kwietniu 2015r przełamałam się i śladem siostry (sąsiadki) zaczęłam sadzić krzaczki w ogrodzie.

W pierwszej kolejności musiałam wymyślić tanią pergole. W tym czasie miałam ograniczony budżet. Uparłam się jednak, że czymś odgrodzę się od pola.

Długo szukałam, a ponieważ pergola miała być na 9m miałam problem. W końcu wymyśliłam, że wykorzystam resztę siatki ogrodzeniowej (dokładna nazwa to siatka leśna), dokupię kotwy i drewniane słupki.

Mój M powbijał mi kotwy w ziemię, przy czym zaznaczyłam, że mają być 1m od ogrodzenia. A to z dwóch powodów. Po pierwsze, dlatego że kiedyś będziemy robić porządny płot i musi być do niego dojście.  A po drugie, żeby łatwiej było dojść tam z kosiarką.

Następnie już z pomocą młodszej siostry w kotwach umieściłyśmy drewniane słupki i zamocowałyśmy je wkrętarką na wkręty. 

Następnie rozciągnęłyśmy siatkę na całą długość, przyczepiłyśmy ją na druciki i pergola gotowa.

Mając już pergolę zakupiłam sadzonki:

3 x malino-jeżyna,

3 x borówka amerykańska wysoka,

2 x winogrona jasne,

2 x winogrona ciemne.

Wybierając sadzonki kierowałam się ich możliwościami wzrostu. Celem było stworzenie żywego ogrodzenia. Wiem jednak, że na efekt muszę poczekać kilka lat.

W tym roku mam pierwsze winogrona. 

Koszty:

Kotwa ogrodowa, wbijana (szerokość: 4,6 cm, wysokość: 75 cm) 1 szt. 8,00zł

Kantówka drewniana (wysokość 180cm, szerokość 4cm) 1szt. 6,50zł

Sadzonki można kupić za około 10zł/sztuka.

Narzędzia:

Wkrętarka, młodsza siostra ;)

 
aktualizacja wrzesień 2020

Winogrona ładnie się rozwinęły, borówka nie urosła tak jak miała, a malino - jeżyna co roku mocno się rozrasta więc polecam ją na żywe ogrodzenie.