21 lip 2016

Mieć czy nie mieć oto jest pytanie?

Jakiś czas temu:
- Kupujemy nową kanapę do salonu, chcesz naszą starą? – Zapytała mnie siostra,
- Hmm, zastanowię się – odpowiedziałam,
- Jak nie to wyrzucamy ją przy pierwszej wywózce śmieci wielkogabarytowych, biorą niedługo.
- No dobra, wstawcie ją do mnie. Jak mi się nie spodoba to ja ją wyrzucę.
W taki o to sposób stałam się posiadaczką starej sofy.


Nie zdziwiłabym się gdybyśmy były z sofą w podobnym wieku, ale o to z grzeczności nie zapytałam :)

Niby wszystko z nią OK, ale coś mi się w niej nie podobało. Może to kolory albo wzory, może jeszcze coś, sama nie wiem, co. Na pewno głowy lwów, które oderwałam w pierwszej kolejności, stąd te dziury w bocznych oparciach. 

W końcu wpadłam na genialny pomysł! Jeśli chcę ją zatrzymać to na moich warunkach. Zrobię jej lekki lifting, a przynajmniej taki był początkowy plan. 

Na początek zakupiłam tkaninę obiciową (10m x 148cm szerokości koszt 130zł) o splocie Sawana w kolorze beżowym, wodoodporną. Do czyszczenia której należy używać środków na bazie wody lub wody z mydłem – według informacji od sprzedawcy. Tkaniny zakupiłam o trzy metry więcej, pod kolor zrobię jeszcze kilka rzeczy. Na tą chwilę zastanawiam się nad nowym obiciem taboretów, a na pewno zrobię podkładki pod talerze i może jeszcze poduszki na krzesła ogrodowe.   


Pracę zaczęłam od rozłożenia sofy na części pierwsze.


Po szczegółowych oględzinach okazało się, że wewnętrzne części bocznych oparć są mocno połamane. W tej sytuacji sam lifting nie wystarczy. W planie miałam tylko obić sofę materiałem, ale ostatecznie podjęłam decyzję o całkowitej likwidacji oparć bocznych. Do tego użyłam wyrzynarki.




Nowe boki obłożyłam gąbką tapicerską - została mi jeszcze z szafki na buty http://kobietawakcji.blogspot.com/2016/07/pomys-wziety-z-potrzeby.html




Zanim zaczęłam obijać sofę: wymierzyłam, odcięłam i wyprasowałam materiał.




Samo obijanie nie wystarczyło, przody boków sofy szyłam ręcznie.



Główne oparcie przyczepiłam na zszywki. Wybrałam metodę, którą wcześniej była wykonana sofa. Z racji, że pracuję nad tą przeróbką w porze nocnej zdjęcia są słabszej jakości. 


Zdjęcie z rana następnego dnia.


Pozostało jeszcze obić siedzenie sofy. Tu użyłam maszyny do szycia. Pokrowiec jest ściągany, ułatwi mi to jego pranie.




Ostatnią część przyczepiłam zszywaczem tapicerskim.


Efekt końcowy.



Stara sofa była dwuosobowa, nowa pomieści trzy osoby.

Koszty:
Tkanina obiciowa 10m x 148cm 130zł
Gąbka tapicerska meblowa 100cm x 120cm x 5cm 30zł
Z racji, że gąbka została mi z szafki na buty to koszt, jaki faktycznie poniosłam wynosi 130zł za materiał obiciowy. Zarówno gąbka jak i materiał pozostały mi jeszcze do wykorzystania przy kolejnych pomysłach. 

Narzędzia:
Miarka zwijana, kombinerki, nożyczki, nożyk tapicerski, wyrzynarka, młotek, zszywacz tapicerski ręczny, zszywki, maszyna do szycia, igła, nici, szpilki.
 


2 komentarze:

drewniany dekoracyjny stolik na korytarz

Zrobienie stolika od podstaw to jedno z ostatnich wyzwań jakie sobie niedawno zaplanowałam. I jestem mega zadowolona z efektu końcowego:) Za...