Trochę się wahałam czy zabierać się za krzesło. Niby nic trudnego: skręcić cztery płyty i gotowe. Pozostaje jednak problem czy się nie połamie pod ciężarem ludzkim ;) oraz jak je zrobić by się nie chwiało i nie przewracało. Pomyślałam, że łatwiej będzie zrobić ławkę. Tak też zrobiłam, po czym siostra powiedziała: "a miało być krzesło". W myśl zasady klient nasz Pan przerobiłam ławkę na krzesło.
Ale zacznijmy od początku.
Pozbierałam
resztki płyt OSB w domu.
Dopasowałam deski na boki ławki, a następnie skręciłam je z deską przeznaczoną na siedzisko.
Następnie przycięłam deskę na oparcie.
Ławka
gotowa, nie było tak źle :)
W tym
momencie wysłałam zdjęcie siostrze. W odpowiedzi zamiast „super, dzięki” ;) dostałam
„a miało być krzesło”.
W tej
sytuacji rozkręciłam ławkę, przecięłam płytę z siedzenia i skręciłam mniejszą
wersję ławki.
Krzesło było
trochę ciężkie, dlatego zaczęłam wycinać, co się dało.
Pierwsza
część krzesła gotowa w następnym poście zajmę się tapicerowaniem.
Koszty:
Wkręty na
wagę 3zł
Narzędzia:
Wyrzynarka,
wkrętarka, poziomica.
Posty powiązane:
Biuro – część
3 – tablica czyli pyta pomalowana farbą tablicowąBiuro – część 4 – biurko
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz